O tworzeniu nadmiernych ambicji


Powiem Ci teraz coś co da Ci całkowitą wolność, coś co sprawi, że spadnie Ci z serca kilkutonowy kamień i w moment otrzepie Cię ze stresu i nadmiernych oczekiwań... Wcale nie musisz być milionerem! Wcale nie musisz mieć własnej firmy! Wcale nie musisz być mistrzem sportu! Wcale nie musisz być gwiazdą estrady! Prawda, że lepiej? Więc teraz zastanówmy się głębiej nad tym tematem.

Rozejrzyj się dookoła, przyjrzyj się wszystkim rzeczom które Cię zewsząd otaczają, swojemu ubraniu, butom, elektronice którą posiadasz w mieszkaniu, być może czytasz tego bloga będąc w parku, więc przyjrzyj się ławce na której siedzisz, szlakom do wędrówek pieszych - wszystko to zostało stworzone przez człowieka. Czy jesteś za to wdzięczny? To ważne pytanie na które nie znajduje odpowiedzi, bo moja wdzięczność dla wszystkich ludzi wykonujących prace typu : szycie butów, układanie kostki brukowej, sadzenie drzew w parku; moja wdzięczność w stosunku do tych ludzi jest ogromna. Dlaczego o tym pisze? Otóż, dlatego że wcale nie musisz być milionerem by być szczęśliwym i by robić coś wartościowego. Wcale nie musisz być gwiazdą estrady by czuć się dobrze i się spełniać. W zasadzie od dziecka zajmuje się muzyką, tworze podkłady, pisze teksty, nagrywam wokale. Często gdy ktoś słuchał moich utworów zadawał pytanie typu "Jak Ty to robisz? Ja nie potrafiłbym zrymować trzech zdań a Ty piszesz całe teksty i to jeszcze ma sens!" lub "Dlaczego nie próbujesz się wybić, wydać płytę?". W założeniu tych ludzi, robienie muzyki jest czymś szczególnym, wyjątkowym podczas gdy wyjątkowe znaczenie ma to tylko wtedy gdy tworzę, gdy czuje stan flow w którym znikam i staje się dźwiękiem. Tak! To jest wyjątkowe, jednak sama czynność, sam akt tworzenia nie jest bardziej wartościowy niż tworzenie cudownych, smacznych kanapek którymi zajadają się Twoje dzieci, lub też produkowanie porządnych butów w których tysiące ludzi odczuwa komfort chodzenia i może cieszyć się pieszymi wędrówkami.

Z moich obserwacji wynika, że często ludzie którzy są w gruncie rzeczy szczęśliwi ale chcieliby lekko się rozwinąć a pracują na przykład jako szewc produkujący buty, są bombardowani przez ludzi powiązanych z prawem przyciągania, informacjami typu "Dlaczego jesteś szewcem? Powinieneś myśleć jak otworzyć fabrykę obuwia!" lub też "To, że jesteś szewcem to Twój wybór oparty na braku pewności siebie, zmień swoje przekonania i stań się projektantem mody, szyjącym buty znane na całym świecie!". W ten sposób w człowieku który kochał swoją pracę, tworzy się nadmierne oczekiwania, nadmierne ambicje które sprawiają, że nasz przykładowy szewc zaczyna gonić za iluzją, za czegoś czego tak naprawdę nigdy nie chciał.

Zastanówmy się też nad tym z drugiej strony, gdyby każdy z nas chciał być przedsiębiorcą, który prowadzi własną firmę to kto by szył dla nas buty? Dlaczego dajemy sobie przyzwolenie na to, by oceniać to czy szycie butów jest mniej lub bardziej ważne od prowadzenia fabryki obuwia? Znam ludzi którzy żyją w skrajnej biedzie a mimo to są szczęśliwi. Gdybyś ich spotkał może powiedziałbyś, że nie chciałbyś być na ich miejscu, żyją w małym domku, mają gromadkę dzieci, ich codzienność jest naprawdę bardzo, bardzo skromna. Ale mimo to są szczęśliwi! Gdybyś poznał tą rodzinę bliżej, zauważyłbyś jak są ze sobą zjednoczeni, w ich domu zawsze jest pełno życia i mimo że żyją skromnie, zawsze jest tam czysto, spokojnie, czuć ciepło domowego ogniska. Dlaczego więc tak bardzo jako społeczeństwo, próbujemy piętnować tego typu postawy, tylko dlatego że wszczepiono nam przekonanie mówiące o tym, że powinniśmy posiadać więcej i więcej i więcej?

Oczywiście nie ma w tym nic złego, jeśli pracujesz jako szewc a chcesz się rozwijać i prowadzić fabrykę obuwia. Jednak istnieje znacząca różnica pomiędzy szczerym pragnieniem płynącym z serca a iluzją, która prowadzi do cierpienia. Prawdziwe pragnienie prowadzące do szczęścia to takie, którego nie zrealizowanie nie sprawi, że staniesz się nieszczęśliwy. Iluzja to pragnienie, którego niezrealizowanie wprowadzi Cię w uczucie smutku, przygnębienia, poczucie porażki.


Dalej
Ten post jest najnowszy
Cofnij
Starszy post

0 komentarze :

Prześlij komentarz