Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy przesyłają mi pozytywną energię w postaci słów pełnych życzliwości dotyczących mojej pracy. Wielu z Was podkreśla, że blog ten mimo, że traktuje o rozwoju osobistym, na którego temat można znaleźć wiele materiałów w internecie, różni się od innych miejsc tego typu, sposobem przekazu informacji. Jaka jest tego przyczyna?
Prowadząc tą stronę nie występuje z pozycji autorytetu a wręcz przeciwnie, to nasza wspólna droga w której razem poszukujemy odpowiedzi na pewne pytania a w zasadzie moim celem jest ukierunkowanie wszystkich poszukujących w taki sposób, by przestali szukać a zauważyli to co noszą w swoim wnętrzu. Jedną z największych iluzji dotyczących poszerzania świadomości jest fakt, że wiele osób które weszły na ścieżkę rozwoju osobistego, głównie poszukuje odpowiedzi na zewnątrz w postaci kolejnej książki, kolejnego wykładu czy też kolejnego bloga, podczas gdy moim zdaniem wszystkie ważne odpowiedzi kryją się w naszym wnętrzu a manifestują się w ciszy.
Określając swoją życiową misję, zechciałem dzielić się z Wami moimi talentami w taki sposób aby Was inspirować po to abyście żyli w pełni, ciesząc się każdą chwilą swojego istnienia w poczuciu samorealizacji, miłości i bezpieczeństwa. Moją intencją nie jest Was nauczać, gdyż zdaje sobie sprawę, że jestem tylko tą chwilą która właśnie przemija i rodzi się na nowo a każda chwila jest w swej naturze neutralna i to od nas zależy jaki przypiszemy jej ładunek emocjonalny. Moje słowa są tylko kolejną paletą barw z której możecie wybrać coś dla siebie aby upiększyć swoje "teraz", nie jest to zaś wykład w którym z całą pewnością wskaże Wam drogę do osiągnięcia sukcesu, gdyż to Wasza wolność byście mogli dobrać takie narzędzia, które będą się sprawdzały w Waszym przypadku.
Jeśli ktoś twierdzi, że wymawiając słowo "pomidor", przyciąga do swojego życia bogactwo i spełnienie to jestem tu po to aby powiedzieć Ci, że metoda ta jest tak samo skuteczna jak np. metoda wizualizacji, która stała się tak bardzo popularna jako technika pozwalająca przyciągnąć do swojego życia to czego pragniemy. Każdy z nas określa samodzielnie to co według niego jest dobre, prawda jest zawsze pojęciem subiektywnym, dlatego strona ta nazywa się "Uniwersalna Prawda", gdyż nie jest to ostateczna prawda a jedynie energia, którą możesz przetworzyć w taki sposób w jaki tylko zapragniesz i posłuży Ci na tyle na ile będziesz chciał w to uwierzyć.
Moją drogą nie jest prawo przyciągania, nie jest nią sukces, biznes, medytacja, duchowość... Moją drogą jest miłość. Miłość która wypływa z mojego wnętrza i rozlewa się po mojej teraźniejszości. To ona sprawia, że prowadzę tą stronę w poczuciu radości i samorealizacji. Wszystkie nauki jakie wymieniłem to składniki, dzięki którym mogę w bardziej pełny sposób wyrażać swoją miłość i wdzięczność za moje życie, jednak nie są to ostateczne prawdy których należało by bronić, gdyż głęboko wierzę, że prawda obroni się sama.
Jak mawiał Budda :
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym."
Wiele osób zadaje mi też pytania dlaczego ostatnimi czasy, mniej wpisów na blogu to moje własne spostrzeżenia a za to więcej jest przekierowań do nagrań innych autorów. Przyczyna jest bardzo prosta. Kolor to kolor, nie ma dla mnie znaczenia kto go stworzył. Co więcej, nie ze wszystkim co sam publikuje na stronie muszę się zgadzać. Nie chodzi mi o to aby zaszczepić w Tobie kolejne przekonania, kolejne wierzenia, gdyż to kolejne więzienie, takie samo jak poprzednie z tą różnicą, że w niektórych więzieniach śpi się na łóżkach wodnych i a na obiad je wykwintne dania... Moim zdaniem to bez znaczenia.
Zaufaj sobie, pokochaj siebie, pokochaj to co Cię otacza, przebacz wpierw samemu sobie, jeśli coś w Twoim "teraz" wygląda na złe. To pragnę Ci przekazać. A co potem?
Żyj. Ciesze się chwilą, spotykaj się z przyjaciółmi, graj w swoje ulubione gry komputerowe, oglądaj dalej komedie romantyczne, jeździj na nartach - rób wszystko to czego pragniesz. Może okazać się, że po dojściu do pewnych wniosków, granie w gry komputerowe przestanie Cię interesować, ale wtedy też będzie dobrze. Nie chce zabierać Ci Twoich cukierków, nie chce odbierać Ci nawet Twoich iluzji. Nie jestem Ci w stanie nic ofiarować tak samo jak nie jestem w stanie Ci nic zabrać. Jedyne co mam to serce pełne miłości, poprzez którą mogę obserwować swoje "teraz". To co weźmiesz dla siebie z tych wszystkich słów to mój prezent dla Ciebie za który to ja jestem Ci wdzięczny, gdyż okazując mi wdzięczność tworzysz jeszcze więcej wdzięczności i radości w której i ja biorę udział.
Przesyłam Ci więc pozdrowienia pełne miłości i wierzę, że odnajdziesz w sobie wszystko to co jest Ci potrzebne do tego by czuć się szczęśliwym. Dotrzyj do swojego serca - to wystarczy.
"Bo gdzie jest Twój skarb, tam będzie i serce Twoje"

0 komentarze :
Prześlij komentarz