Teorie spiskowe jako elementy podziału - czy gra jest warta świeczki?

Stawiam pieniądze przeciwko zapałkom, że jeśli zgłębiasz wiedzę z zakresu szeroko rozumianego rozwoju osobistego to w pewnym momencie dotarłeś również do informacji na temat różnego rodzaju teorii spiskowych dotyczących wyglądu obecnego świata, sposobu w jaki preparuje się pożywienie, zatruwania atmosfery, złowieszczego wpływu propagowania gender, tajnych planów światowych przywódców politycznych, manipulacji w telewizji, podprogowych przekazów w muzyce i innego tego typu wątków. Lista którą wymieniłem to tylko część składowa tego czym żyje internet, jest jeszcze planeta Nibiru, kontakty z kosmitami, indoktrynacja poprzez edukacje, plany stworzenia światowego rządu, anunnaki, szaraki, ludzie gady... dobrze, może już wystarczy, jeśli któryś z podanych przykładów jest Ci znany to z pewnością wiesz o czym mówię a jeśli nie, to... może i lepiej.

Z pewnością nie należę do ludzi którzy zaprzeczają tego typu rewelacjom, co więcej, bliżej mi do tego by w to wszystko uwierzyć, niż by temu zaprzeczyć.
Dobrze, umówmy się - w to że pod ziemią istnieje tajna baza ludzi gadów, którzy wcielili się w postaci światowych przywódców akurat zupełnie nie wierze. Swego czasu potrafiłem toczyć bardzo zażarte dyskusje na tematy stworzenia nowego porządku światowego, dziwiąc się że większość moich rozmówców albo zupełnie nie zauważa pewnych (oczywistych przecież!) kwestii lub że jest im to zupełnie obojętne podczas gdy w chwili naszej rozmowy, grupa najbardziej wpływowych osób decyduje o losach świata w którym przyszło nam żyć.

Dzisiaj patrze na te sprawy zupełnie inaczej. Uważam, że oczywiście warto wiedzieć co się dzieje na świecie i mieć świadomość możliwości które możemy wybrać. Sam jakiś czas temu pozbyłem się telewizora, ponieważ oferta telewizyjna nie odpowiadała moim wymaganiom, zauważyłem że programy które emitują stacje telewizyjne nie są w stanie w żaden sposób mnie zaciekawić lub rozwinąć intelektualnie, lub po prostu dostarczyć mi rozrywki a do tego te niekończące się pasma reklam... no i oczywiście dzienniki informacyjne. To był mój świadomy wybór. Zamiast się irytować niskim poziomem informacji przekazywanych w telewizji, po prostu pozbyłem się telewizora.

Mała dygresja - Jeśli oglądasz programy informacyjne w największych polskich stacjach telewizyjnych to proponuje Ci zastosować metodę polegającą na odwracaniu informacji. Jak mówią o kimś źle to warto przyjrzeć się tym krytykowanym, jeśli coś chwalą to lepiej przyjrzeć się temu krytycznie. Stosując ten sposób poznasz prawdę w większym stopniu niż zdając się na zdanie prezenterów telewizyjnych.

Jeśli właśnie zastanawiasz się nad tym kiedy nastąpi nowy porządek świata, to mam dla Ciebie pytanie. Po co to robisz? Czy posiadamy niezbite dowody na to, że takie plany istnieją? Nie. Czy jesteśmy w stanie zaprzeczyć, że takie plany istnieją? Nie. Opowiadając się więc po którejś ze stron, tak naprawdę dajemy się podzielić i jeśli już to w tym widzę największe zagrożenie i jeśli miałbym doszukiwać się teorii spiskowych to poszukałbym ich wśród tych którzy szerzą teorie spiskowe i tych którzy tym teoriom zaprzeczają. Zauważ, że dyskusja na temat teorii spiskowych jest dyskusją która nie może osiągnąć końca. Czy jesteśmy w stanie zaprzeczyć istnieniu planety Nibiru? Nie. Czy jesteśmy ze stu procentową pewnością powiedzieć, że planeta ta istnieje? Też nie.

Opowiadając się po którejś ze stron tak naprawdę tworzymy jeszcze większy podział i brak porozumienia między ludźmi. Im więcej tego typu tematów na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi tym więcej podziałów, mniejszych i większych grup toczących ze sobą ożywione dyskusje na tematy które w gruncie rzeczy mogą być zwykłym wymysłem stworzonym właśnie po to by nas podzielić.

Według mnie należy znaleźć zdrową równowagę pomiędzy świadomością tego co się dzieje na świecie a wiarą w informacje zza kurtyny. Jesteśmy ludźmi i w swej naturze jesteśmy neutralni. Im więcej etykietek które sobie nadajemy tym większy podział. Czy katolik w swej naturze różni się czymś od wyznawcy islamu? Jest skonstruowany w taki sam sposób, ma dwie ręce, dwie nogi, głowę, słowem - homo sapiens. Podział tworzy się w momencie gdy człowiek przestaje być człowiekiem a zaczyna być : katolikiem, muzułmaninem, liberałem, konserwatystą, pacyfistą, anarchistą i tak dalej.


Nie chodzi mi o to by nie posiadać swoich poglądów. "Wiem, że nic nie wiem". Osobiście bardziej podoba mi się wizja Polski jako kraju gdzie istnieje wolny rynek, silne prawo, niskie podatki i robię w tym kierunku to co mogę zrobić ale nie uważam, że wiem najlepiej a Ci którzy nie myślą tak samo jak ja, muszą przejść przez reformacje. Wolność dla wszystkich ludzi, każdy jest kowalem swojego losu, dlatego nie przywiązuje się nawet do swoich poglądów, ponieważ uważam że jest coś ważniejszego niż nasze umysły.

Tak samo jak problemy łatwiej rozwiązać jest zachowując zimną krew i wiarę w pozytywne pokonanie przeszkód tak samo szczęśliwy świat będzie łatwiej stworzyć nam gdy zauważymy, że wszyscy jesteśmy ludźmi i łączy nas coś więcej niż człekokształtność. Miej swoje poglądy, mniej swoje zasady, przestrzegaj praw które uważasz za słuszne, doskonale zdaje sobie sprawę że ten świat i my jako ludzie nie jesteśmy jednolici, każdy z nas jest wyjątkowy, ludzie mają różne ambicje, różne cele, różne pragnienia. Próba wrzucenia wszystkich do jednego worka i zaszczepienia im identycznych poglądów jest moim zdaniem utopią, jednak zamiast nawracać dawajmy dobry przykład, zamiast zmuszać zacznijmy zachęcać, zamiast codziennie myśleć nad światowym spiskiem, stwórzmy nasz prywatny wszechświat miejscem idealnym dla nas samych, bo nikt nigdy nie spojrzy na świat naszymi oczami.



0 komentarze :

Prześlij komentarz